Rynek Infrastruktury
Powa obwodnica miasta połączy jego wschodnią i południową część, a złoży się na nią autostrada A4 i droga ekspresowa S19. Rzeszów zamierza zainwestować w dwa dodatkowe dojazdy do nowej trasy.
Pierwszy łącznik o długości 2,5 km od ronda im. Jacka Kuronia do granicy miasta miał być gotowy już w zeszłym roku, jednak pojawiły się na nim problemy z zapadającym gruntem, co opóźniło prace. Dodatkowo, zimą niskie temperatury utrudniały prowadzenie prac.
Teraz firma IMB Podbeskidzie budująca łącznik ma go skończyć do maja. – Termin został zaakceptowany. Tyle czasu wystarczy nam na dokończenie skarp i ułożenie podbudowy jezdni oraz ostatecznej warstwy asfaltu. Pogoda sprzyja już budowie – mówi Roman Rogowski, wiceprezes IMB Podbeskidzie.
Mimo ukończenia łącznika nie uda się uruchomić całej obwodnicy. Kierowcy dojadą nim tylko do odcinka wybudowanego przez GDDKiA, który łączy się z węzłem A4 i S19 Rzeszów Wschód. Stąd istnieje możliwość dojechania do DK-9 na węzeł Rzeszów Centralny oraz do Stobiernej. Kolejne odcinki obwodnicy będą gotowe później.
Pod koniec tego roku ma zostać oddany do ruchu odcinek autostrady od węzła Rzeszów Zachód do węzła Rzeszów Centralny. Wykonawca ma do grudnia zapewnić przejezdność, a pozostałe prace będą trwać do kwietnia przyszłego roku.
Również w grudniu tego roku ma być gotowy fragment drogi S19 od węzła Świlcza do węzła Rzeszów Zachód. Gdy nastąpi jego otwarcie, obwodnicą będzie można dojechać z ulicy Lwowskiej w rejon Krakowskiej. Do tej pory nie wiadomo, kiedy oddany do ruchu zostanie fragment od Świlczy do węzła południowego w Kielanówce.